- Włóż tą. - powiedziała uśmiechnięta Cat wyciągając z
mojej szafy krótką, czerwoną sukienkę. Lubiłam wyzywające ubrania, ale
dziś akurat nie bardzo miałam ochotę aby włożyć takie coś.
- Jesteś pewna, że jest ona odpowiednia? - spytałam błądząc oczami po materiale sukienki.
-
Rebecca idziesz przecież na imprezę. - zaśmiała się. - Tam wszystko jest
odpowiednie. - dodała i położyła sukienkę na moim łóżku. Zwróciłam swój
wzrok na sukienkę i na Cat, a ta uśmiechnęła się do mnie i wskazała
kciuk w górę. Ciężko westchnęłam i poszłam się ubrać. Kiedy się
przebierałam usłyszałam, że Cat opuściła mój pokój. Na pewno poszła się
przebrać. Kiedy ja byłam gotowa wyszłam z pokoju i ruszyłam do
pomieszczenia gdzie była Cat. Napotkałam ją w łazience. Nakładała
makijaż. Kiedy weszłam nawet się na mnie nie spojrzała tylko nadal
nakładała puder na swoją bladą cerę. Cattie miała na sobie krótką
jeansową spódniczkę i czarną bluzkę na ramiączkach z cekinami. Moim
zdaniem idealny komplet na imprezę, lecz nie on przykuł moją uwagę. Na
jej prawie nagich plecach i nogach dostrzegłam szare i brązowe plamki.
Skrzywiłam się lekko, ponieważ nie wiedziałam co to jest, lecz po chwili
już wiedziałam. Siniaki. Kilka całkiem sporych sińców.
- Cat... - powiedziałam, aby zwrócić uwagę przyjaciółki. Ona momentalnie odwróciła się w moją stronę. - Co to za siniaki? - spytałam ze strachem w oczach.
- Eee... To... - jąkała się. - Upadłam. - powiedziała.
- Cat... - westchnęłam, ponieważ wiedziałam, że przyjaciółka kłamie.
-
To prawda. - powiedziała głośniej i po chwili wróciła do makijażu. Nie
miałam ochoty się z nią kłócić akurat dziś dlatego postanowiłam, że
odstawie ten temat na później.
Po godzinie ja i Cattie byłyśmy w
pełni gotowe na imprezę. Zamówiłyśmy taksówkę pod nasz dom na Abbey Road
i po krótkiej chwili byłyśmy w pojeździe kierując się do jednego z
najlepszych klubów w Londynie. Szkoda tylko, że Scott nie mógł pojechać z
nami. Akurat dzisiaj musiał wyjechać do swoich rodziców do Greenock.
- A dlaczego Marcus`a nie będzie na imprezie? - spytałam będą ciekawą jej odpowiedzi.
-
Ponieważ Marcus nawet nie wie o naszym wyjściu do klubu. - powiedziała,
a ja byłam zdziwiona, że nie powiedziała swojemu chłopakowi o tym, że
wychodzi na dyskotekę. - Chciałam po prostu spędzić ten wieczór z moja
najlepszą przyjaciółką. - dodała po chwili z ciepłym uśmiechem na
twarzy.
Po piętnastu minutach byłyśmy na miejscu. Zapłaciłyśmy kierowcy należną sumę i przekroczyłyśmy próg klubu z którego wydobywały się głośnie dźwięki remixowanej muzyki. Cattie momentalnie zaczęła kołysać się w rytm muzyki. Już chciałam pociągnąć ją w kierunek parkietu, lecz ta pociągnęła mnie w zupełnie innym kierunku.
- Chodź potańczyć. - powiedziałam radośnie.
- Nie. - zaprzeczyła. - Najpierw się czegoś napijemy. - zaśmiała się. Stwierdziłam, że impreza bez alkoholu to nie impreza więc zgodziłam się z przyjaciółką. Obydwie udałyśmy się do baru na końcu sali.
Kiedy doszedłem do baru tajemnicza brunetka siedziała bawiąc się pojedynczymi kosmykami swoich włosów. Wziąłem głęboki oddech i poprosiłem barmana o dwa drinki. Kiedy otrzymałem zamówienie podszedłem do brunetki. Ona powoli przeniosła swój wzrok na mnie. Z bliska była jeszcze piękniejsza. Jej cudowne kasztanowe oczy po prostu mnie hipnotyzowały, ale musiałem wyrwać się z tego transu i przejść do dzieła. Wręczyłem jej drinka, a ona była lekko zdezorientowana zaistniałą sytuacją.
Po piętnastu minutach byłyśmy na miejscu. Zapłaciłyśmy kierowcy należną sumę i przekroczyłyśmy próg klubu z którego wydobywały się głośnie dźwięki remixowanej muzyki. Cattie momentalnie zaczęła kołysać się w rytm muzyki. Już chciałam pociągnąć ją w kierunek parkietu, lecz ta pociągnęła mnie w zupełnie innym kierunku.
- Chodź potańczyć. - powiedziałam radośnie.
- Nie. - zaprzeczyła. - Najpierw się czegoś napijemy. - zaśmiała się. Stwierdziłam, że impreza bez alkoholu to nie impreza więc zgodziłam się z przyjaciółką. Obydwie udałyśmy się do baru na końcu sali.
* Z perspektywy Niall`a *
Weszliśmy z chłopakami do klubu. Ostatnio bywaliśmy tutaj dość często. Atmosfera była niezła. Całkiem spory tłum tańczył na parkiecie więc nie dużo osób zwracało na nas uwagę co było dużym plusem tego wieczoru. Ja, Harry, Liam i Zayn zasiedliśmy przy stoliku w rogu sali, a Louis poszedł do baru po jakieś napoje. Wrócił po kilku minutach. Pierwszy drink poszedł w miarę szybko, tak jak kolejny i kolejny oraz kolejny. Po piątym zupełnie straciłem rachubę liczenia.
- To co robimy panowie? - zapytał pijany już Zayn.
- No nie wiem... a co proponujecie? - odparł Liam upijając łyk trunku.
- Zagrajmy w butelkę! - wykrzyczał Louis omal nie spadając z krzesełka. Wszyscy się zgodzili. Jako pierwszy zakręcił Harry i na moje nieszczęście wypadło na mnie.
- Horan! - krzyknąl zadowolony. - Pytanie czy wyzwanie. - zapytał udając poważnego.
- Wyzwanie Styles. - uśmiechnąłem. - Zaskocz mnie. - dodałem gdy Hazza się zastanawiał nad moim zadaniem.
- Wiem. - ucieszył się lokowaty kolega. - Uwiedź jakąś dziewczynę, która jest w tym klubie. - powiedział, a nasi pozostali znajomi zaczęli bić brawo i głośno się śmiać.
- Ehh... - westchnąłem. - Mówiłem zaskocz mnie. - puściłem mu oczko i zacząłem wyszukiwać mojej ''ofiary'' w tłumie balangowiczów. Moją uwagę zwróciła brunetka, która samotnie siedziała przy barze. Miała na sobie obcisłą, czerwoną sukienkę co jeszcze bardziej mnie do niej przyciągało. Wstałem ze swojego miejsca, przeczesałem moje włosy i ruszyłem w kierunku brunetki.
* Z perspektywy Rebeccki *
Cat opuściła mnie, ponieważ jakiś wysoki brunet poprosił ją do tańca. Zostałam niestety sama przy barze.
* Z perspektywy Niall`a *
Kiedy doszedłem do baru tajemnicza brunetka siedziała bawiąc się pojedynczymi kosmykami swoich włosów. Wziąłem głęboki oddech i poprosiłem barmana o dwa drinki. Kiedy otrzymałem zamówienie podszedłem do brunetki. Ona powoli przeniosła swój wzrok na mnie. Z bliska była jeszcze piękniejsza. Jej cudowne kasztanowe oczy po prostu mnie hipnotyzowały, ale musiałem wyrwać się z tego transu i przejść do dzieła. Wręczyłem jej drinka, a ona była lekko zdezorientowana zaistniałą sytuacją.
- Cześć. Jestem Niall. - powiedziałem do dziewczyny.
________________________________________
10 komentarzy = NEXT <3
Autorki - Nelly & Darcey xx
Super. Nie umiem się doczekać nexta. ;*
OdpowiedzUsuńSuper nie moge się doczekać co będzie dalej <3
OdpowiedzUsuńSuper <3 . Czekam na następną część :3 .
OdpowiedzUsuńZajebiste *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział :D
Zapraszam do mnie :)
http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/
hyhy .. już sie doczekać nie moge co bd dalej .. :) / Monika .. :)
OdpowiedzUsuńdalej daleej, ciekawosc bierze gore :)
OdpowiedzUsuńfajne <3
OdpowiedzUsuńczekam na next :D
Napisz genialne
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać następnego ♥♥♥ kocham to !!!!
OdpowiedzUsuńSuper !!
OdpowiedzUsuńCzekam na 2 rozdział ;p
Czekam na 2 rozdizał
OdpowiedzUsuńnext!!!! czekam!!! <3 <3 <3 ;*
OdpowiedzUsuńTynka
Zajebiste. :D
OdpowiedzUsuń<3 jest boskiii
OdpowiedzUsuń<3
Dziękuemy o to nam chodziło <3 Darcey xx
Usuńsweet i wgl zapraszam na mojego bloga www.onedirectionmoimuzalezniem.blogspot.com
OdpowiedzUsuńpiękny Czekam na kolejny rozdział żeby dowiedzieć się jak Niall to rozegrał. :) pozdrawiam. - Kasia. ( następnym razem będę pisała z konta, a teraz jestem na telefonie)
OdpowiedzUsuńnext,super
OdpowiedzUsuńPisz dalej :D Czekam na 2 rozdział :*
OdpowiedzUsuń